Jako dorośli brutalnie potrzebujemy zwykłej, starej, absolutnie niezaplanowanej, głupiej, marnującej czas, naiwnej luźnej beztroski. Takiej bez zegarka, planu, bez rozkminy. Chcesz leżeć? Leż. Zachce Ci się wstać? To wstań. A w sumie to może książka? Okej w takim razie książka. Byl...