Kolejne dni z jednej strony mają za zadanie zwrócić Twoją uwagę na czas, który (najprawdopodobniej) przepuszczasz przez palce, a z drugiej wyciągnąć Cię z Twojej strefy komfortu. Bo tkwiąc w błocie (tak oszczędzę Tobie i sobie innego określenia, choć może byłoby bardziej adekwatne)...